czwartek, 19 grudnia 2013
Czy depresja to koniec świata?
Od długiego czasu dostrzegłam u siebie martwiące mnie symptomy w postaci niekończącej się chandry. Nie mogłam trafić skąd ten nastrój w ogóle wziął się w mojej codzienności, teoretycznie wszystko było jak dawniej. Osobiste kłopoty opowiedziałam uprzejmej psychoterapeutce <www.marikakrysiak.pl. Doraźna terapia zadziałała na moją osobę pozytywnie teraz o wiele lepiej radzę sobie z codziennymi kłopotami. Fotografie foter.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz